Wycieczka w Tatry

    W dniach  28 września – 1 października 2010 roku odbyła się fantastyczna wycieczka klas drugich w Tatry. W wycieczce wzięło udział XXX uczniów. XX z klasy 2B oraz dziewięcioro z klasy 2C i jeden reprezentant klasy 2E. W roli opiekunów, z grupą pojechały wspaniałe profesorki: pani Małgorzata Dygas, pani Magdalena Siebyła oraz pani Katarzyna Berus. Wyruszyliśmy spod szkoły o godzinie 8:00. Za kierownicą usiadł znakomity kierowca, znany wszystkim uczestnikom wycieczki pod pseudonimem „Crazy Driver”. Po kilku godzinach, wycieczka dotarła do celu, czyli Zakopanego, położonego w malowniczych Tatrach.

 Już pierwszego dnia na uczestników czekała atrakcja: wjazd kolejką linowo-terenową na jeden z najbardziej znanych szczytów Tatr - Gubałówkę. Na szczycie, mieliśmy szansę zakosztować tatrzańskich widoków podczas kilkudziesięciominutowego spaceru. Nawet droga w dół była ekscytująca. Tym razem grupa zasiadła na wyciągu krzesełkowym na Szymoszkowej, podziwiając Tatry z dużej wysokości przez cały czas zjazdu. Gdy dzień chylił się już ku końcowi, a słońce chowało się za majestatyczne szczyty, dotarliśmy na najsłynniejszą ulicę w Zakopanem - Krupówki. Po  relaksie i napełnieniu żołądków w tamtejszych restauracjach, pozostało tylko zakwaterować się w pensjonacie, gdzie wycieczka miała spędzić najbliższe trzy dni , a właściwie noce;-). Obiekt znajdował się w uroczej miejscowości Biały Dunajec, położonej kilkanaście kilometrów na północ od Zakopanego. Do dyspozycji wycieczki oddano wygodne pokoje, pokój gier oraz gustownie urządzoną jadalnię, gdzie czekał już na wszystkich gorący posiłek. Po zakwaterowaniu, toczyliśmy jeszcze przez kilka godzin rozmowy, wymieniając uwagi dotyczące minionego dnia, aby szybko;-) zasnąć przygotowując się na czekające nas  wkrótce atrakcje.

 

    Dzień drugi rozpoczął się od obfitego  śniadania. Zaplanowaliśmy całodniowy wyjazd na szlak do doliny Kościeliskiej. Po dołączeniu do grupy wspaniałej pani przewodnik, cała wycieczka w bojowych nastrojach ruszyła w drogę. Podczas wyprawy zostały poruszone ciekawe kwestie z zakresu historii, geografii i biologii, pozwalające nam zdobyć imponującą wiedzę o górach. Po drodze zwiedziliśmy Jaskinię  Mroźną, która zrobiła (szczególnie nietoperze) duże wrażenie na wszystkich uczestnikach.  Po regeneracji nadwyrężonych mięśni w schronisku na Hali Ornak, rozpoczęła się droga powrotna. W jej trakcie zajrzeliśmy do Wąwozu Kraków. Gdy wydawało się, że to już koniec atrakcji przewidzianych na drugi dzień wycieczki, spotkaliśmy jednego ze znanych, warszawskich grotołazów, który przybył w Tatry w poszukiwaniu nowych wrażeń. Nie mogąc oprzeć się ujrzeniu tego człowieka, realizującego swoje, jakże niespotykane hobby, grupa zatrzymała się na chwilę i z niedowierzaniem obserwowała, jak grotołaz znika w wąziutkiej jaskini. W drodze do Zakopanego zwiedziliśmy kościół na Krzeptówkach-Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej.

Wieczorem mogliśmy posmakować tatrzańskiej kiełbasy pieczonej przy ognisku góralskim. Po takich wrażeniach, noc minęła bardzo szybko na rozmyślaniu o wspaniałościach, jakie miał przynieść dzień następny.

 

Trzeci dzień zapoczątkowało jak zwykle pożywne śniadanie. Uczestników czekało dziś poruszenie fascynujących zagadnień historii i kultury Zakopanego, a następnie długa chwila relaksu w zakopiańskim Aqua Parku, bądź, jeśli ktoś wolał, w kinie. Pierwszym punktem wyprawy był stary cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Zobaczyliśmy mogiły znakomitych ludzi (m.in. Marusarza, Makuszyńskiego, Orkana czy zasłużonego dla Tatr dra Tytusa Chałubińskiego). Przewodnik nie szczędził słów opisując ich zasługi, a cała grupa słuchała z zafascynowaniem. Nim zakończył się dzień, wycieczka odwiedziła jeszcze stary, majestatyczny kościółek  w zabytkowej części Zakopanego-Jaszczurówce oraz niesamowite Muzeum Tatrzańskie, którego eksponaty przyciągnęły uwagę nawet tych, którzy nie interesują się historią, biologią i geologią gór. Na koniec dnia można było ujrzeć zachwycone twarze młodzieży śmigające w rurach i wpadające do basenowej wody, bądź też wpatrujące się z zafascynowaniem w ekran kina.

 

Dnia czwartego, czekało na nas jeszcze kilka ostatnich atrakcji. Zobaczyliśmy Wielką Krokiew- skocznię narciarską i przespacerowaliśmy się krótką trasą do Kuźnic. Po sesji zdjęciowej nad brzegiem potoku Bystra, zajrzeliśmy jeszcze pod Gubałówkę, a następnie   z żalem zasiedliśmy w autokarze, którym  powróciliśmy bezpiecznie do domu bogatsi o nowe doświadczenia i niezapomniane chwile.

Michał z IIC

A jak to wyglądało można obejrzeć klikając na poniższą fotkę.

[powrót do aktualności]